Strategia widełkowa bukmachera

Strategia obstawiania „Widełki bukmacherskie”

Zakłady sportowe to jeden ze sposobów na znaczne poprawienie swojej sytuacji finansowej. Tylko że to nie jest takie proste. Bukmacherzy nie przepadają za rozdawaniem pieniędzy. Dlatego nie jest łatwo wygrać w dłuższym okresie czasu. Chociaż istnieje wiele strategii zdobywania nagród, niewiele z nich działa przez cały czas. Jest jednak jeden schemat, który gracze uwielbiają, a firmy absolutnie nienawidzą. Nazywa się to widełkami bukmacherskimi.

Pojęcie widełek bukmacherskich i co się na nie składa

Widełki bukmacherskie to sytuacja, w której dwie firmy wystawiają kursy na wynik tego samego zdarzenia, ale z przeciwnych stron. Jeśli postawione zostaną oba zakłady, gracz wygra w obu przypadkach.

Mówiąc prościej, jedno biuro wystawia kursy na wygraną drużyny A. Drugie biuro wystawia kursy na wygraną drużyny B (tzn. przegraną drużyny A). Osoba obstawia więc w jednym biurze, że wygra drużyna, a w drugim, że przegra. W końcu, niezależnie od tego, jak grały poszczególne drużyny, on i tak będzie na plusie.

Jest w tym jednak pewna subtelność. Firmy często celowo zawyżają kursy. Konieczne jest podniesienie poziomu atrakcyjności zawodników. Dlatego też często zdarzają się widełki bukmacherskie. Są one jednak konsekwencją tego, że kursy również muszą być ustalone w określony sposób.

Jak znaleźć widełki u bukmachera?

Wydawałoby się, że można po prostu wziąć zdarzenie, w jednym biurze postawić na wygraną jednej z drużyn, a w drugim na przegraną, kursy są takie same i sprawa załatwiona. Ale to nie działa w ten sposób. Firmy nie są głupie i nawet konkurując ze sobą, wiedzą, jak ustalać pożądane kursy. Dlatego widelce nie „leżą na powierzchni”. Aby go zidentyfikować, należy przeprowadzić obliczenia.

Istnieją programy i aplikacje, które umożliwiają wykonywanie tych czynności automatycznie. Montują one wszystkie firmy i identyfikują takie rzeczy. Ponadto istnieją narzędzia, które natychmiast obliczają wysokość wygranej i inne punkty. Niektórzy jednak nadal wolą wykonywać obliczenia samodzielnie. Istnieje na to specjalna formuła:

1/KF1 + 1/KF2 = V

  • KF1 to współczynnik dla wyniku I-st;
  • KF2 to współczynnik drugiego wyniku;
  • V to widelec, jeśli istnieje.

Sztuczka polega na tym, że V musi być mniejsze od 1 (V<1), aby można je było uznać za rozwidlenie. Jeśli jest większa, nie ma jej tam.

Jak „rozwidlić”

Po ustaleniu, czy istnieją widełki, można z nich skorzystać, aby uzyskać 100% wygranej. Należy zacząć od określenia wielkości zakładów na przeciwne wyniki wybranego zdarzenia. W tym miejscu przydaje się specjalny kalkulator lub wzór:

(1/KF x 1/V) x B = C

  • KF – szanse na wynik;
  • V – widelec;
  • B – bank lub środki przeznaczone na grę na wybranym widelcu;
  • C – wielkość zakładu.

Dla każdego wyniku (KF1 i KF2) obliczenia wykonuje się oddzielnie. Na przykład: Federer gra przeciwko Nadalowi. Kurs na wygraną Federera wynosi 2,11, a na wygraną Nadala 2,07. Na początek określamy widełki:

(1/2.11) + (1/2.07) = 0,957

Następnie obliczamy stawki za każdy wynik. Używamy wzoru:

  1. (1/2,11 x 1/0,957) × 100 = 49,52 USD (USD)
  2. (1/2,07 x 1/0,957) × 100 = 50,48 (USD)

Po podsumowaniu oblicz, ile wyniosłyby wygrane w obu przypadkach:

  1. 49,52 × 2.11 = 104,49
  2. 50,48 × 2.07 = 104,49

Niezależnie od wyniku, gracz otrzyma wygraną w wysokości 4,49$.

Należy jednak zauważyć, że bukmacherzy utożsamiają „forkowanie” z oszukiwaniem. Dlatego korzystanie z tego schematu może prowadzić do anulowania wygranych i zablokowania konta.